POJEDNAJ SIE
TYLKO NIEKOCHANI NIENAWIDZĄ
Samotne święta
szarzyzna i mrok
jeszcze pamięta
ubiegły rok.
Śmiech wokoło
biegające dzieci
cieplo i wesoło
jak ten czas leci.
Moment nieuwagi
grom z jasnego nieba
czarne smutne tragi
i czerwona gleba.
Rana ziejąca rozpaczą
jedna swieczka mruga
ciągle oczy placzą
pod stopami struga.
Cichutkie "puk" do drzwi
anioł stał za progiem
symfonią głos mu drży
- POJEDNAJ SIĘ Z BOGIEM -
Komentarze (1)
poruszający wiersz, zadumałam się