Poje...dnany
Złem opętany nienawistnik
taki, co Boga wymiótł z duszy,
nagle zapragnął pojednania.
Przewrotny plan więc wyznał wszystkim;
trudne podejmie wręcz zadanie
i nienawistnie z nienawiścią
cudzą zmierzyć się w boju musi.
Jednak obietnic tych nie ziścił,
bo własnym jadem się udusił.
autor
budleja
Dodano: 2019-01-27 10:13:57
Ten wiersz przeczytano 1883 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Za dużo jadu nie wskazane. Ironia na plus ;-)
Pozdrawiam
Ugryzł się w język?
Zginąć od własnego jadu - kuriozum.
Pozdrawiam.
"O Aniele dobroci, znasz nienawiść strutą?
Pięść zaciśniętą w cieniu, łzę z żółci zaprawą,
gdy zemsta gra pobudkę swą piekielną nutą
i nad umysłem całym zwierzchnie bierze prawo?"
- Charles Baudelaire.
Pozdrawiam Grażynko, lepiej jak widzisz posłuchać
mądrzejszych.
świetnie Grażynko
Kłaniam się Grażynuś, świetna ironia?
Grażynko, powiem tylko Amen, ironia super;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
i dobrze mu tak a co ....
serdecznie pozdrawiam
Ano bywa...
Pozdrawiam:)
To pewnie jakiś jadowty jaszczur ;) Szkoda gada(ć).
Miłego dnia :)
Bardzo dobry wiersz. Ale czy ten nienawistnik nie
powinien zmierzyć się z własną nienawiścią?
Ślę moc serdeczności. :)
Cóż - wcale takiego nie zal.
Wiersz z jednoznacznym przesłaniem :) Pozdrawiam :)
Piękna fraszka, wyjątkowo trafnie ukazuje prawdę o
wielu sytuacjach z jakimi możemy się ostatnio spotkać.
Serdecznie pozdrawiam
Nie przewidział tego. Sam sobie zgotował ten los.
Pozdrawiam cieplutko, bo mrozisko na dworze. U mnie.