Pokiela kołace
wiersz gwarowy
Pokiela kołace
Z niedobocka syćko
stało się niewozne.
Syćko pomalało,
syćko posiwiało.
I gębusie wase
dostojne,poważne
stały się jakieby
zyć się im nie fciało…
A wozne, nowoźniejse;
coby stoć na nogak
coby się nie wywalić
kiedy ślisko dróga.
Syćko pozałatwiać
i wrócić du domu
i mieć siyłe jesce
dopomóc choćkomu…
Hole tyz z niedobocka
małe się zrobiyły
takie som jest malućkie
jako jo,kie już
ni mom siyły.
Kiedy zabacujem
o zycio sposobak
i samo się mi płace
pomóz mi jesce
krapke pozyć
pytom Pana Boga
pokiela jesce serce
w nuku mi kołace…
Komentarze (16)
Syćko napisałaś, powiela jesce cosik tu
dołożyć...super...pozdrawiam ciepło
ciekawe rozważania
pozdrawiam :)
Nie wszystko posiwiało, no raczej pobielało przez zimę
skoruso,
dużo rozważań w wierszu, wierzę że
Pan Bóg jeszcze pozwoli pożyć i pisać dalsze wiersze
też pozwoli.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia skoruso:)
Dla treści i formy na tak...
+ Pozdrawiam serdecznie
bardzo fajny wiersz a końcówka super
a gdy świat zakwitnie wiosną to podobnie Pana Boga
proszę, by pozwolił mi przeżyć jeszcze kilka wiosen,
serdeczności Skorusko :)
Piękna refleksja i prośba do Boga.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i siły.
Ładnie skoruso
Niech kołacze, to oznaka, że jeszcze chce żyć
Pozdrawiam
Jak zwykle ładny wiersz skoruso... pozdrawiam.
Bardzo ładnie gwarą! Pozdrawiam!
Piękne słowa w serdecznym wierszu.
Wzruszyłaś mnie Skoruso:}
Pięknie. Od serca pisanie.
Pozdrawiam :)
Skoruso .. sklejaj serce i bądź z nami .. Pan Bóg
niech da Ci dużo jeszcze zdrowia.. bo świat jest
taki piękny ..
Piękna prośba. Niech jej wysłucha.
Pozdrawiam, skoruso :)
niech kołacze do końca świata i o jeden dzień dłużej:)
pozdrawiam skorusa