POKŁON KWIATOM
:)
kwiaty uśmiechają się uszczęśliwione
wpadły do mnie kolorem zrośniętym z
życiem
kroczą ich usta drżące czerwienie w
przodzie
błękity w pogoni zabójczym okiem uwodzą
złote w żółcieni zazdrosnej się pławią
zieleń pokrywa rozlaną ławą i przyrasta
aby żadne nie uroniły rozbłysku i
płatków
idąc szelestem szumem duchów żywych
obecnych
to glosy rozszczebiotanych elfów
z motylami migotliwymi na ramionach
gdy przyfruwają na rydwanach zapachów
roztańczone mgielne zjawy z pióropuszów
światła
spadające białoróżowe pasma i błękitne
przecinki
zataczają krąg i jak skrzydlate konie pary
tworzą
lub plotą warkocz układają z aromatu
pejzaż
zaglądają w nozdrza by tam na stałe
zamieszkać
intrygujący paproci zmysłowy z mchu
błogość żywicznego drzewa sandałowego
czarująca słodycz wanilii fiołków
kwiatów orientu tajemnica i korzenne
mocy
kardamon hiacynt i do nich musk twój słodki
elektryzuje zniewala i uzależnia zmysły
róża jaśmin ylang-ylang erotyzm
zachwala
synonim stylu jak... czar rozpostarty
kocham Wasze zapachy bezinteresowne
każde oddzielnie i razem w bratnim kręgu
bo niewinne są wasze zamiary i cele
Wy! kwiaty natury niezwykłe
jesteście magią wyznań i talizmanem
wiernych i skromnych pięknych serc
kochanych mi ludzi bliskich
dziękuję Wam pięknie!
/UŁ/
z cyklu Wiersze dla Ciebie
khe:) Miło mi że wypowiadasz swoją krytykę
więc odpowiem.Twoje widzenie poezji objęte
stereotypem na zasadzie- coś tam wiem -
zdąża do ograniczania określeń zjawisk,
odbierania poezji duchowości i wprowadzenia
w suche relacje i wypowiedzi do prozy lub
pojedyńczych myśli, kiedyś złote Wtedy aby
wykazać widzenie tworzy się tzw
wynaturzenie emocjonalne, gdy zaniechamy
określeń i nazywania odkryć nowych zjawisk
i tak odczytana poezja nie pełni sztuki dla
życia a nią być powinna.Ten błąd znany jest
dobrym poetom. Zmierzanie do krótkiej tu
wyjaśniam - nie ogranicza metafor
dopełniaczowych ani inwersji, gdy potrzeba
taka w formie własnej wskazana.
Przedstawione tu metafory dopełniaczowe są
moje i łatwo je odczytać przy odrobinie
wyobraźni Jedynie powielane metafory nie
nowe lub puste dla kwiecistości są
brzydotą. Kontynuując dalej-krótka forma
bez sztuczności, polega na ukrywaniu sensu
w znaczeniach,w tzw ziarnie,co niewielu
poetom się udało, ale imię, inaczej puenta
musi być czytelne.Wiersz powyższy
ofiarowany w 2008 roku, w rocznicę 500
wiersza dla myśli moich Czytelników wtedy i
teraz - poprzez ukłon kwiatami,a więc już w
2008 roku dokonałam świadomie wyboru formy
na ten wiersz w obrazie własnego stylu, w
którym wciąż eksperymentuję, bo żywy wiersz
to sięganie nie tylko do przenośni, ale
wielu innych środków wyrazu a także
poszukiwań nowych. Z uwagi na powyższe nie
zmienię żadnego słowa w tym wierszu,
ponieważ tak był w metaforach i zjawiskach
podany i w takiej formie założony wg
nastroju i stosunku do dedykacji osobistej.
Proszę jednocześnie przy krytyce innych
wierszy, nie kierować się tylko, że czegoś
nie wolno w jakimś widzeniu ,tylko oceniać
wiedzą zgłębioną, aby nie zatrzymywać
rozwoju zdolnych Poetów.Dziękuję uprzejmie
za komentarz:)
Dziękuję Wszystkim Czytelnikom za opinie i
pozdrawiam serdecznie:)
napisany Łódź,21.10.2008 ula2ula )
Komentarze (16)
kazdy znajduje czego szuka, to jest zarazem zbawieniem
i przeklenstwem; wolna wola pozwala nam wybrac, i to
jest zarazem zbawieniem i przeklenstwem; yin-yang sie
w nas zamyka;
Zawsze dawaj kwiaty bez zapamiętywania i zawsze
zapamiętuj, kiedy je dostajesz,brawo.
To ja ołówek ,takie wiersze nie są dla szerokiej
publiki !Trzeba umieć interpretować a nawet
odpowiednio przeczytać .No oczywiście trzeba umieć
napisać tak wiersz !pozdrawiam serdecznie
...czuję zapachy i widzę oczami duszy te wszystkie
kolory kwiatów z Twojego wiersza...
Za dużo określeń dopełniaczowych, a te niestety nie
najlepiej świadczą o warsztacie autora. Np. "
pióruszów światła", "duchów żywych
obecnych","rydwanach zapachu", Także inwersji "
Zapachy bezinteresowne" oraz przerost epitetów. Sorry,
dobra treść ,ale ...
szary byłby świat bez kwiecia.....(namolowałaś obraz)
na prawdę sercem pisałaś..wrażliwość swą
oddałaś...pozdrawiam Uleko
Mam nadzieję że podarowane ludziom bliskim i kochanym
nie " stracą barw"
witaj, piękne kwiaty to balsam dla oczu duszy. to
oaza równowagi duchowej.
Bardzo ładnie o kwiatach, za to że je mamy,
wielki ukłon dla tych, którzy je sadzą i sieja.
ładny wiersz. pozdrawiam
Każdy kwiat, jak serce bliskiej osoby:)
Chciałoby się zasuszyć ten pachnący i kolorowy bukiet
na jesienno-zimowe dni. Pozdrawiwm.
Hymn wychwalny kwiatom a ludziom święcony, takoż i
ubrany w kolory, zapachy; metaforą owiany czytelnikom
podarowany. Za to Ci dziękuję jak zawsze Uleńko,
czytając Twe wiersze na sercu jakoś dziwnie miękko.
malowana baśń,która każe tęsknić za "skrzydlatymi
końmi",pozdrawiam
"kocham wasze zapachy bezinteresowne
każde oddzielnie i razem w bratnim kręgu
bo niewinne są wasze zamiary i cele" ja też kocham
kwiaty, dlatego ich nie zrywam... piękny wiersz :-)
Kwiaty są niewatpliwie pięknem, ale wiersz jest
ciężki, przesadzony. Wszystkiego jakby za dużo.