Pokochajmy nasze maski
Część pierwsza
Zróbmy sobie Dzień Maseczki -
taki jak w teatrze greckim.
Jedźmy tam, gdzie są korony -
miasto dożów - do Wenecji.
Przyzwyczajmy się do masek -
osiągniemy to pomału -
aby kiedyś, w swoim czasie,
użyć je w czas karnawału.
Na nic tu utyskiwania,
które wiodą do niesnasek.
Mnie się moja dusza skłania
ku miłości do tych masek...
Część druga
Wszyscy są pozasłaniani,
jakby gryzło ich sumienie.
A ja twierdzę, że to moda
na twarzowe to odzienie.
Nie z kompleksów je nosimy,
bośmy wszyscy piękni w sobie.
My tu nowy prąd tworzymy,
by ze zdrowiem, lecz w ozdobie.
Ja już widzę projektantów -
maseczkowych designerów.
którzy nam bez żadnych kantów
projekt dadzą koneserów.
Nie, że wielbicieli ciastek,
muli, mango, czekolady.
Nie dla tłustych to omastek -
gdyż w maseczce nie da rady...
delektować się delicją
albo sushiem innem jakiem.
Maska - zwana "abolicją"
piękno czyni wielorakie.
Ta ma płótno z szczęką kota,
inna woli w krokodyle.
Zobaczycie, gdy sobota,
mody w Polszcze będzie ile.
Wśród panienek i Pań także,
już śmiejecie się, no proszę.
Maska będzie luksusowa,
niczym drogie biustonosze.
Ale bardziej designerskie,
bo za dnia widoczne wdzianko.
Puszczam do was oko perskie -
Moniu, Izo, Lusiu, Danko.
Bierzcie z tego garścią pełną -
ja też kupię, jak to zwykle -
wy w cekiny, które pełzną,
ja maseczkę w motocykle.
Komentarze (14)
Przepiękny i mądry wiersz (jak zwykle u Ciebie).Małe
co nie co dodałem swoim, naprędce pisanym wierszem
wtrąciłem dziś na Beju. Podziwiam Twoje wiersze i nie
tylko gratuluję!
Ale Ci to wyszło!!!
Pozdrowionka.
Chcieli uchodźców z zasłoniętymi twarzami, teraz cały
naród się zasłania! I zgadnij kto normalny, a kto
przestępca?
No i wyszedł wiersz podany z ironią i napisany dobrym
tekstem.
Życzę zdrowia Autorze.
Pomysł i wykonanie fantastyczne. U mnie na razie nie
ma przymusu noszenia masek. Pozdrawiam :)
Jesteśmy skazani na maseczki a czy to moda czy przymus
to nie mamy wyboru - a wiersz świetny:-)
pozdrawiam
dla każdego coś miłego :-)))))
hahahahaha
Nie mamy wyjścia, musimy je pokochać i to chyba na
długo...
Ja tam nie mam nic przeciwko, zaoszczędzi się na
makijażu ;)
Pozdrawiam :)
maseczka w motocykle :-))))))
Wszyscy są pozasłaniani,
jakby gryzło ich sumienie.
A ja twierdzę, że to moda
na twarzowe to odzienie.
Nie z kompleksów to nosimy,
bośmy wszyscy piękni w sobie.
My tu nowy prąd tworzymy,
by ze zdrowiem, lecz w ozdobie.
ja już widzę projektantów -
maseczkowych designerów.
którzy nam bez żadnych kantów
projekt dadzą koneserów.
Nie, że wielbicieli ciastek,
muli, mango, czekolady.
Nie dla tłustych to omastek -
gdyż w maseczce nie da rady...
delektować sie delicją
albo susiem innem jakiem.
Maska - zwana "abolicją"
piękno czyni wielorakie.
Ta ma płótno z szczęką kota,
inna woli w krokodyle.
Zobaczycie, gdy sobota,
mody w Polszcze będzie ile.
Wśród panienek i Pań także,
już smiejecie się, no proszę.
Maska będzie luksusowa,
niczym drogie biustonosze.
Ale bardziej designerskie,
bo za dnia widoczne wdzianko.
Puszczam do was oko perskie
Moniu, Izo, Lusiu, Danko.
Bierzcie z tego garścią pełną -
ja też kupię, jak to zwykle.
Wy w cekiny, które pełzną,
ja maseczkę w motocykle.
I to jest pomysł - miodzio.
Zamiast ochronnej maseczki - maska z Wenecji.
A dlaczego? Bo akurat taką całotwarzową (z otworami na
oczy i usta) przywiozłam z tegoż pięknego, chociaż
mokrego miejsca :-)))
Pozdrawiam, Predatorze :-)
Nie wiem, co do terrorysty
Fakt jest jednak oczywisty.
Gdy założy ją artysta
to w Wenecji nawet twista
on zatańczy bez przeszkody.
Zatem, pókim jeszcze młody,
włożę sobie oną maskę
kryjąc słabą fizjonomię
szansę mam poderwać laskę.
bo w przypadku gdy jej nie mam -
nawet jeśli miałbym kaskę -
to bez maski Deotyma
nie udzieli mi swej łaski.
:)) Predatorze może smęcę,
ale powiedz – Co to będzie,
gdy tę modę wykorzysta:
złodziej albo terrorysta?
Miłego dnia:)