W POKOJU BEZ ŚCIAN
Spotkajmy sie dzisiejszej nocy
pod swietlistą kopułą gwiazed
W miejscu gdzie minuty mają wymiar lat
a ludzki wzrok nie siega tam.
Opleceni sennym uśmiechem,
spoglądając sobie głęboko w oczy
Krzykniemy szptem, że "Chcemy żyć...(!)"
Lecz wokół pustka...
Tylko my dwoje, zamknieci w pokoju bez
ścian
Wyglądajacy przez okno przyslosci wołającej
o pomoc...
autor
*całująca wiatr*
Dodano: 2004-09-18 14:27:49
Ten wiersz przeczytano 851 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.