Pokrywa szczęścia
Całe życie tańczył,
Cieszył się niby życiem,
Uśmiech był jego małym,
Potajemnym ukryciem.
Był ciągle wesoły,
Wyglądał jak kwiat gdy kwitnie,
Jego żywot jak wieczny.
On nigdy nie zniknie!
Ciężka pokrywa szczęścia,
Wlokła się nieudolnie,
A on ją ciągle niósł,
Tak dzielnie... dostojnie.
Ale ten wieczny żywot,
Nie był jednak wieczny,
Materiał skorupy,
Nie był dostateczny.
Upadł.
autor
iskierka_nadziei
Dodano: 2005-11-22 14:56:03
Ten wiersz przeczytano 391 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.