pokusa
Spojrzał raz, później drugi, trzeci czwarty
dziewiąty,
okiem pieścił moje ciało, czułam jak
przechodzą prądy.
Udawałam, że nie widzę, wszyscy inni wzrok
widzieli,
byłam zimną lodu bryłą, na dodatek cała w
bieli.
Czerwień by nie pasowała, do kreacji tak
dobranej,
więc emocje powstrzymałam, jak wypada
każdej damie.
Było ciężko nie pokazać, że jak magnes na
mnie działa,
zęby mocno zacisnęłam, pierś do przodu
byłam trwała.
Śmieszne były te podchody, tak jak zresztą
cała reszta.
Piłabym troszeczkę wina, pewnie byłabym
niebieska.
Czasem jednak lepiej nie pić, trzeźwy umysł
wie co robi,
adoracja nieszkodliwa a moralniak nie
zagrozi.
wrześniowa-dzięki
Komentarze (12)
jest ich wiele....każda silniejsza od
następnej..pozdrawiam..
ładny wiersz z poczuciem humoru...pozdrawiam :)
....życie to wyzwanie, bądź zawsze gotowa na
nie....;-)))...;-)))
Pokusy a póżniej wyrzuty. Super opracowany temat i z
humorem. Pozdrawiam:)
No to się musiałaś wysilić, żeby pokazać obojętność.
Ale zawsze takie adoracje są przyjemne.Serdecznie
pozdrawiam.
Dobry wiersz i mądra puenta.Pozdrawiam
Podoba mi się wiersz, choć widzę, że panom najbardziej
przypadł do gustu, u niektórych wzbudził wspomnienia i
o to chodzi, by wiersz coś wnosił dla piszącego, lub
czytającego. Pozdrawiam serdecznie :))
(nieszkodliwa-piszemy razem)
Ciekawe. Wiedziałem, że kobiety też mają swoje metody.
Przyjemnie było przeczytać. Pozdrawiam:)
Witaj frytka, ciekawie poprowadziłaś dzisiejszy
wiersz, chyba i ja na to się załapałem w mojej
młodości,ale jakoś się dotarliśmy. Jak sobie te
podchody - ochy jak i achy przypomnę, to serdecznie
chce nam się śmiać - kości jednak zostały
rzucone...powodzenia
witaj, dobrze miec swoje sposoby na mężczyzn, skutek
murowany. wiersz
ładnie napisany.
sedecznie pozdrawiam.
Ciekawie, ciekawie :) ... To chyba ulubiony sposób na
facetów u sporej części kobiet :)
To taki kobiecy punkt patrzenia, przez brak może
wszystko zmieniać.