pokusa
jego ramiona kuszą
obietnicą bezpieczeństwa
potężne i szerokie
mogłyby zamknąć mnie, schować
przed sobą?
gdybym tylko zdobyła się na odwagę
i zostawiła wszystko
ile bym dała żebyś teraz patrzył na mnie
tak jak on
kiedyś patrzyłeś
chroniłeś
dziś umiesz tylko ranić
a ja i tak się waham
autor
Poszukująca
Dodano: 2019-11-30 19:48:32
Ten wiersz przeczytano 667 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Dlaczego się wahasz, Peelko ? On nie był wart Twoich
uczuć. Oj, smutno się zrobiło...
Spokojnego wieczoru, Aniu :) B.G.
Bardzo smutny wiersz i puenta, pozdrawiam ciepło.
smutno - trudno uwolnić sie od przeszłości coś trzyma
peelkęw tym stanie...
pozdrawiam:-)
Ciężko się wyrwać z miejsca, gdzie się nie jest
kochaną. Powodów tysiąc i jeden.
Pozdrawiam serdecznie :)
Siła takiego przyzwyczajenia jest przygnębiająca, ale
jest nadzieja, skoro odmiana jest w zasięgu ręki...
Czasem tkwimy w czymś, mimo, że nie do końca nam to
odpowiada, ale nie zawsze ktoś z zewnątrz może to
zrozumieć, a my możemy mieć własne ku temu powody...
Dobrej nocy życzę.
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest odmiana...
Rzeczywiście smutny, bardzo smutny.:(