pokusa...
w starym piecu diabeł pali
to przysłowie wszyscy znamy
toteż w mrokach dawnej kuźni
żar rozniecił ten bies próżny
chcąc żelazo kuć gorące
wszak czart lubi ciągle mącić
więc wydumał sobie właśnie
że na swarach duszę złapie
rozpalając ogień chętki
u wiekowej dość kobietki
usłyszała gdzieś poczwara
że jej mąż już się nie stara
zapomniawszy lata temu
jak to było po bożemu
toteż liczył gad piekielny
na moc awantur karczemnych
wywołanych przez niewiastę
bo leniwym stał się partner
i już nawet się nie stara
a ona by właśnie chciała
tak więc tu się zrodził problem
w stadło dotąd całkiem zgodne
zaczęły się wkradać zgrzyty
jednak dziadek był dość bystry
mierząc siły do zamiarów
pokrzyżował czarcie plany
nabył leki na podagrę
przy okazji także viagrę
i wieczorem niespodzianie
wziął się za dokazywanie
zaskoczywszy bardzo babcię
która chciała gderać właśnie
rozochocił się dziadunio
czym babunię mocno ujął
bowiem nawet w Kamasutrze
nikt nie widział takich sztuczek
schłodził tym zapędy czarcie
aż się paskud zmartwił strasznie
sprytny dziadek sprostał sprawie
babcia oczy ma maślane
w jego wzroku płonie ogień
wie że sprawił się dziś dobrze
zadowalając kobitkę
no a szatan odszedł z kwitkiem
Argo.
Komentarze (4)
Bystry dziadunio...hi hi hi teraz babci będzie za
mało///
Pozdrawiam z uśmiechem...
Całkiem ciekawie.
Świetny z żartem pobudzający wyobraźnię...pozdrawiam
serdecznie.
Przepiękną bajkę czyta się jednym tchem. A może to
jest wskazówka jak poprawić radosne życie w
dojrzałym wieku.