Pokusom wdzięczni
Spojrzenie zbladło.
Otul je dreszczem,
bez żadnych wyznań
zapal raz jeszcze.
W popłochu pieszczot
rozchyl me usta.
Przeniknij duszę,
bo taka pusta!
Potem rządź zmysłem,
zniewalaj ciało!
Zaskocz je, aby
z martwych znów wstało.
Gdy oddech stopisz
w piersiach głębinie -
skurczem ud szczodrych
zawładnę jedynie…
Przez swą zaborczość
bólem objęci,
stygniemy niemo
pokusom wdzięczni.
autor
13zaspa
Dodano: 2008-11-15 21:45:19
Ten wiersz przeczytano 748 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
zmysłowo i obrazowo..
Hm pokusom wdzięczni, fakt trzeba im czasem
podziękować!
co tu dużo mówić... erotyk idealny, zmysłowy,
wyrazisty, rytmiczny. brawo.
Piekny wiersz. Widać, ze nie pisany na siłę i za to
duży +