Pokuta
Każdy poranek dawał zgodę
na nocną przygodę
a że przygód było wiele
w każdą niedzielę w kościele
grzechy te wyznawał
i na odkupienie pokutę dostawał
do domu wracał rozgrzeszony
a że nie miał żony
kręcił w kółko jak szalony
pokuta nic nie dała
dla spragnionego ciała.
Komentarze (5)
Życiowo ujęte:) Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Fajna fraszka.Pozdrawiam:)
Fajna i refleksyjna fraszka.
Ciężka sprawa, skoro taki rozbawiony. Fajny wiersz.
pozdrawiam.
Żonę za pokutę +)