Polana
W tym szeleście,wiatrem motanym,
usta lgną,jako pszczoła do nektaru.
Źdźbło niczym pędzel artysty,
tak ku górze,farbę swą kładzie.
Płótno trawy zapamięta tą wizję,
w której my oboje razem,
w tej palecie natury,na skraju
opętania aktu miłości.
Wiatr nie zdradzi naszego raju.
Jeno na płótnie ono zagości.
E.N
autor
wredotka
Dodano: 2010-01-25 19:49:29
Ten wiersz przeczytano 807 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Polana jak malowana :)))...pozdrawiam ciepło
Pewnie powinno być: " zapamiętą tą wizję.." M.
Piękne kochanie na polanie.
Przódy zagościło na papierze w wierszu :)
enigmatyczne zakończenie;)