Poletko Pana Boga
Z dedykacją dla Kazapa
Wysiewać na nim ziarno, nie każdy
potrafi.
Niewielu zbiera plony z dobrych
urodzajów.
Trzeba znać wszelkie kruczki, nie popełnić
gafy,
żeby nie ośmieszali ci, co plon
sprawdzają.
A jeśli łan wysypie złotodajne kłosy,
przetykane kwiatami maku i kąkolu,
chabry rankiem zabłysną kropelkami rosy,
sama rozkosz przyglądać się takiemu
polu.
Lecz jeśli chwast zapuści zbyteczne
korzenie,
kłujący oset, sporysz i natrętna wyka,
przytłoczy życiodajny blask słoneczny
cieniem,
wiadomo z czym się siewca wciąż będzie
borykał
Piękno rodzi się samo, gdy sprzyja
podłoże.
Można też tworzyć w trudzie, jak Wenus z
kamienia.
Złotodajne poletko rozdzieliłeś Boże.
Jaki siewca, taki plon wydaje ta ziemia.
,,Poletko Pana boga'' - tytuł powieści, dawno dawno czytanej przeze mnie.
Komentarze (11)
zmysłowo, prawdziwie
...piękno rodzi się samo...jaki siewca, taki plon
wydaje ziemia...
to cała prawda o tym wierszu, bo to jest piękny tekst,
a słowa w nim wpisane, są niczym zasiane myśli. Podoba
mi się.
Piękny wiersz. Pozdrawiam :)
codziennie się doskonalimy i to jest piękne ...czasem
życzliwa rada dodaje skrzydeł i o tym ten wiersz
Do MERYTORYCZNIE. Piszę na beju trzeci rok. Jak tu
przyszłam, nie miałam pojecia o warsztacie poetyckim,
choć wiersze pisałam od kiedy pamietam. Były jak polne
kwiaty. bej był moim pierwszym portalem, bywałam na
topie i bywałam też poniewierana. Ale zainteresowali
się moim pisaniem ludzie, którzy znają się na tym i
mają osiągnięcia w tej dziedzinie. Skorzystałam z
chęcią z ich pomocy i zrozumiałam, że warsztat jest
bardzo ważny. Że to cała filozofia pisania lepszych
wierszy. Treść zależy od pomysłowości, operowania
słowem i oczytania, ale warsztatu nauczy się każdy,
jeżeli tylko chce. Ja chciałam i teraz nie pozwalam
się nikomu nazywać grafomanką. Jestem ciekawa kim
pani jesteś, aż mnie ta ciekawość pali :) Ja nie mam
zamiaru tu nikogo uczyć, bo wiem że spotkałabym się z
nieprzyjemnością. Bywam tu tylko gościnnie, ale
sentyment do tego portalu i ludzi nie pozwala mi stąd
odejść całkowicie. W końcu ważne jest żeby ludzie
czytali moje wiersze, po prostu czytali i w tym widzę
satysfakcję.
Dziękuje za komntarz.
Zasady oceny wiersza: 1 - poziom A, wiersz tak słaby,
bez jakichkolwiek zasad i tak zły, że można tylko
poradzić, żeby napisać od nowa, bo jest nie do
uratowania ( większość piszących na beju ). 2 - poziom
B ( na którym i pani teksty bym umiejscowiła ) wiersze
napisane dobrze, solidnie, poprawne warsztatowo. Można
się spierać o szczegóły, treść, ale nie komentuje się
sposobu ich pisania. 3 - poziom C ( ten na beju
przestał istnieć wraz z odejściem wybitnych poetów,
więc o nim nie piszę ). I teraz moje pytanie - nie
uważa się pani za zawodowca, wybitny talent poetycki
itd - to wiem z pani komentarzy, więc jak to jest, że
pani może pisać dobre wiersze, doskonalić się a inni
nie?? Tym retorycznym pytaniem kończę pobyt na beju i
wracam na "swój" portal ( tak, tak - znamy się z niego
:) Zostałam tu zaproszona, żeby otworzyć oczy
piszącym, za zaproszenie dziękuję i pozdrawiam
wszystkich. Skoro są tutaj poeci tak dobrze piszący i
z taką wiedzą, jak pani - dacie sobie radę w ratowaniu
beja, byle inni się przyłączyli do głosu rozsądku.
Więcej takich wierszy i takiego spojrzenia na bej :)
Żegnam.
Dziękuję Julio za dedykacje dla mnie i za wiersz
...doskonale zrozumiałem - będę sie starał aby sie nie
ośmieszać...pozdrawiam...
Witaj Julio, ładny, dopracowany wiersz, wdzieczny i
niebanalny temat.
Pozdrawiam.
Myślę, że więcej zależny od ziarna jakie się wysiewa i
od samej ziemi na którą ono pada.
Niźli to czy siewca dobrą rękę miewa,
którą przy zasiewie doskonale włada.
inny sens niż u Caldwella, ale też dobry;
zaznaczyłabym jednak, że tytuł zapożyczony, do
"kwiatów" dodaj "i" - literówka; pozdrawiam :)
Bardzo zmysłowo, prawdziwie, dobry tekst:):):)