Poliglota
Piękna jest nasza mowa ojczysta
Do niej co rusz jakieś inne słowo się
wciska
Siłą wyrazu rubaszne przekleństwa
Podobno dodają odwagi i męstwa
Czasem ich słyszę całą lawinę
Plują je usta niczym armata
Aż z tego huku bolą mnie uszy
A mówca pewny swej racji
Używa barwnego języka w każdej sytuacji
Zwrócić uwagę rzecz nie wskazana
Potokiem słów możesz zostać oblana
Możesz zostać nawet idiotą
On przecież poliglotą
autor
Martysia07;)
Dodano: 2008-11-23 11:28:11
Ten wiersz przeczytano 848 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
moj polski slaby i czasem wkradaja sie jakies
wyrazki.wiersz z udanym tematem. pozdrowienia
ja mówię...czasem piękna kobieta, czy przystojny
mężczyzna, a jak otworzy usta słońce traci blask....
bardzo delikatnie oddałaś zachwaszczanie naszego
języka, choc z drugiej strony skostnienie tez nie jest
wskazane. rozsadek podpowiada jak zwykle wtakich
sytuacjach jedno wyjście - złoty środek - pozdrawiam
:)
Dużo w tym prawdy,niestety
Jest to smutna prawda... Przykro jest słuchać
wulgarnych słów, jakimi posługują się niektórzy,
przymuszając do ich słuchania, kiedy jesteśmy w
pobliżu.
hmm...prawda ...co słowo to przerywnik ...nawet
najładniejszy temat gaśnie ,...dobry temat na wiersz
to taki apel bardzo trafny ... popieram ...
Pomysł dobry, wykonanie wymaga dopracowania, ogólnie
coś w nim jest ale to trochę za mało.
"Polacy nie gęsi, swój język mają i słowa
niecenzuralne na wyrywki znają. Po to byśmy byli mili,
grzeczni, kulturalni warto by ten język oddać do
chemicznej pralni". Pozdrawiam:)
Zgadzam sie w stu procentach. Nie zasmiecajmy
ojczystego jezyka.
Ukwiecanie ojczystej mowy to zjawisko powszechne,
można jednak i samemu usłyszeć niemiłą wiązankę.
Przychylam się do twojego apelu. Teraz nawet kobiety,
szczególnie te młode, tak ubogacają nasz język, że
słabo się robi. Dbajmy o piękno i poprawność naszej
mowy, a brzydkie słowa dla... No, nie powiem dla kogo.