Polityka mnie nudzi
Kiedy słońce przygrzewa
Polityka mnie nudzi,
Powiedziałbym, że brudzi.
No, bo jak słyszę słowa
– Wersja niemal rządowa.
Ja podejmę decyzję,
Ja naprawy mam wizję.
Błąd w maturze naprawię,
Prawa opór też złamię.
Ja wiem lepiej niż wszyscy,
Chwalą mnie za to bliscy.
Rząd też nie krytykuje,
że zaliczę te dwóje.
Opozycji jest wina,
Że oświatę doginam,
Że nikogo nie słucham
I że prawo naruszam.
Rząd paskudnie się czuje
ale go nie strofuje,
Bo sojusznik to wielki
Głosik liczy się wszelki
Jakże można to znosić,
O gniew Boga nie prosić.
Dzisiaj prawo rząd łamie,
Jutro sąd może skłamie.
Przeczytaj i wskocz do zi9mnej wody
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.