Polne kwiaty
Stoi staruszka obok marketu,
majowe słońce twarz jej przypieka.
Przyniosła z polnych kwiatów bukiety,
może ktoś kupi – z nadzieją czeka.
Zgiełku i tłumu bardzo się boi,
żyje samotnie, jest starej daty.
Jak ma wycenić bukiety swoje?
Przecież to tylko są polne kwiaty.
Szczęśliwy traf się przydarzył wreszcie.
Oto podbiega wytworna dama,
niespodziewanie tak, że uwierzcie,
staruszka oczom nie wierzy sama.
Cenę podaje z wielkim kłopotem….
może na jeden bochenek chleba….
Złoty pięćdziesiąt…, może dwa złote….
"Dam dziesięć złotych. Reszty nie
trzeba"!
Za polne kwiaty... toż to za dużo!!!
Tyle pieniędzy! Czuję się podle!!!
Może dam wszystkie, niech dobrze służą…
i się za panią jeszcze pomodlę…
Wróciła dama na swoją daczę
po businessowym odpocząć trudzie.
Przetarła oczy mokre od płaczu.
Wie, że szczęśliwi są biedni ludzie.
Komentarze (27)
Piękny i mądry wiersz z życia wzięty,serdecznie
dziękuję za życzenia i z wzajemnością dużo zdrówka i
radości na każdy kolejny dzień :)
ładny, wzruszający wiersz, pozdrawiam:)
Wzruszająca to historia mhmmmmmmm tak myślę, że każdy,
kto spotka takich handlujących ludzi to zawsze coś
kupi? Ja chodzę specjalnie na taki stragan przy
ogródkach działkowych i tam kupuję kwiaty lub owoce
czy warzywa i muszę powiedzieć, że zawsze Ci ludzie
mają twarze pogodne i właśnie, dlatego lubię tam
chodzić:)
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem, dziękuję za
wizytę:)
W uczciwym życiu wyżej się ceni,
czyste sumienie, od pełnej kieszeni!
Pozdrawiam!
Piękny wzruszający wiersz. Pozdrawiam.
Przepiękny,wzruszający wiersz.Niby zwykłe zdarzenie a
zmusza do głębokiej refleksji.Pozdrawiam serdecznie
Dla mnie to wcale nie humoreska,sama widziałam nie raz
takie panie,nawet z nimi rozmawiałam,niestety niewiele
osób od nich kupuje kwiaty...
Bardzo dobry,pełen ciepła i wrażliwości na
biedę,której jest całkiem sporo w kraju wiersz.
BRAWO!
Pozdrawiam serdecznie,
życząc dobrej nocy:)
Chłopie! Jesteś cudowny!
Wprawdzie mnie wiersz (dla mnie to czystej wody
rymowana humoreska) nie wprawił w melancholię.
Ja czuję równowagę pomiędzy zadumą, a ironią. A do
tego wszystko tak jakoś ciepło wyszło...
Nie wiem, czy pijesz mleko, ale JESTEŚ WIELKI!:)
Kochani, pięknie dziękuję za tak miłe komentarze.
Często obserwuję podobne sytuacje - staruszki stojące
z bukiecikami w przejściach podziemnych, na ulicach.
Sam nieraz kupuję od nich kwiaty, chociaż mam swoje w
ogrodzie.
Robię to z litości.
Cóż, mamy w kraju i milionerów i biedaków. Nędzne
emeryturki ... i kominy płacowe.
Wszystkich Was serdecznie pozdrawiam.
Pięknie napisany wiersz.Wzruszający.Pozdrawiam
wiersz niesamowicie wymowny, jest nad czym pomyśleć -
serdecznie pozdrawiam.
Bogactwo nie zapewnia szczęścia, wie o tym ta bogaczka
z wiersza.:) Bardzo dobry wiersz.
Wzruszasz swoim wierszem jak te polne kwiaty. Ech ile
bym dała by móc teraz rwać je w bukiety w mojej
górskiej dolinie. Pozdrawiam
nawet jeden polny kwiat, ale z serca dany, więcej
znaczy niż
wielki bukiet róż nieszczerze dany.
Pozdrawiam serdecznie
poruszył mnie wiersz:)pozdrawiam