Północ - początek i koniec
Północ a ja umieram, nic nie mam z
życia,
Żadnych uciech, pokusy już mi w drogę nie
wchodzą.
Ty już mnie nie zatrzymasz o jedno słowo
padło za dużo.
Odchodzę pomału, już się nie śpieszę.
Odchodzę szeptem oddech zanika.
Jestem pusta kartka
A ty zgniotłeś mnie i wrzuciłeś do
śmietnika.
Zraniłam – wiec wybacz lecz się nie
dziwie.
Odchodzę nie gniewaj się nie jesteś
winien.
Ten plan od zawsze w głowie miałam
Ten plan sprytnie przed ludźmi chowałam
Lecz już koniec mnie już nie ma.
Moje życie się kończy, kogo innego
zaczyna.
Już jego nie zatrzymam,
Przelatuje miedzy palcami.
Już śmierci nie powstrzymam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.