Północnica
Z blasku księżyca powstaje
Ciemność mroku przeszywa
To rodzi się północnica
Z zaświatów po dusze przybywa
Cicho prawie półszeptem
Pieśni smutne zawodzi
Noc dla niej jest matką
Pełnia dusze ogrzewa
Kroczy swoimi drogami
Czasem do chaty zawita
Podstępnie niemowlę przebudzi
To właśnie jest północnica
Błądzi polnymi ścieżkami
Czasami na łące przystanie
Taniec z ognikiem zatańczy
W promieniach poranka zanika
Komentarze (3)
Wczoraj południca, dzisiaj północnica - baśniowo,
zagadkowo, mrocznie i ciekawie.
Pozdrawiam.
Tez lubie takie klimaty.Pozdrawiam:)
ładnie napisane, bajkowo, lubię takie klimaty :-)