Polowanie na muchy
...Kiedy widzę młodą łanię na polanie,
szczypiącą trawkę w przedwieczorne
zorze,
zamarły w uniesieniu patrzę co się
stanie
zanim spokojnie do strzału się
przyłoże...
...Myśle, ale nie strzelam impulsywnie,
nie oddycham, a wręcz przeciwnie,
powstrzymuję się pozytywnie,
bo gdybym ją niósł ranną na mych
ramionach,
albo martwą niosąc nim na stół położę...
to chyba bym z żalu po niej skonał,
bo sam bym sobie strzelił w poroże...
...Strzelać mogłem, a nie strzeliłem,
bo taka śliczna była, że ...o Boże!!!
teraz żywa hasa na wolności, ocalona,
a ja bez wyrzutow sumienia może
i bez rogów - jeleń tępogłowy - jak i
ona,
będzie mi teraz lżej unosić głowę,
i dodam pacyfistom troszeczkę otuchy,
że najlepiej polować we własnym domu
z dubeltowką ...czyli z klapką na muchy...
13-te przykazanie: strzelaj tylko bez prochu... jak widzisz piękną łanię...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.