Polowanie na panny
Pana Fredry lekcja pierwsza.
Ach męska urodo,
w stylu na Papkina,
tutaj Twoja klęska
chwałą się zaczyna.
Bo patrzaj no tylko,
Drogi Kawalerze,
skąd się w sprawach panien
klęska Twoja bierze.
Poglądową scenę,
a nie jedno zdanie,
spieszę Ci przedstawić.
Więc w imaginacji,
swobodą sarmacji,
udaj się dziś ze mną
wraz na polowanie.
Cóż więc Acan czynisz,
gdy płowa nieboga,
w rozkoszach spłoniona
jest Ci całkiem droga
i chciałbyś ją posiąść
ciałem i umysły?
Błąd za błędem czynisz
pozwól na correctum -
ja mam umysł ścisły.
Z problematem onym
wezmę się za bary -
bom jest doświadczony,
choć nie całkiem stary.
Popatrz na swój wygląd,
w pierwsze swoje kroki.
Podły styl - francuski -
delikatne skoki.
Buty i skarpety
na kształt piórek sroki.
Klamerki, paseczki -
do stu piwa beczek,
można zrywać boki.
Toć jak Cię zobaczy -
taka piękna ona -
nie poczeka chwili.
Jeśli jest rozumna,
sięgnie po smartfona
i innemu dumna...
czas wolny umili.
Więc Ci dobrze radzę,
pierwej zmień odzienie,
jeśli w takich łowach
chcesz mieć powodzenie.
Komentarze (6)
Już pisałam, ciekawe porady :)
Już tu byłam , a Ty chyba trochę wygładziłeś wiersz.
Jest super!
Bardzo fajny i z humorem :))
Hm
Fajny wiersz, fakt, że najpierw zwracamy uwagę na
wygląd, dopiero później doceniamy wnętrze.
W wersie - chciałbyś ją posiąść ciałem i umysłu,
napisałabym ciałem i umysłem.
Pozdrawiam dobrej nocy życząc:)
Przepraszam. Wiersz już się pojawił, ale przez
nieuwagę wykasowałem. Osoby, które w poprzedniej
odsłonie wiersza zostawili komentarz przepraszam
szczególnie