Polskie piekiełko
Jak naszą polską mentalność odmienić,
by inne narody zaczęły nas cenić.
By jakiś Anglik, Rosjanin, czy Czech
nie mówił o nas,
że Polak to kiep!
W Boga wierzy, a jakże…
W pierś się bije z zapałem,
lecz na każdą inność odpowiada szałem!
W swoim oku belki nie widzi, niestety…
Przed figurą klęczy,
udając ascetę.
Samemu się nie chce nawet palcem ruszyć,
lepiej stać pod mopsami,
innym głowę suszyć.
Na tego zaś, co krwawicą osiągnął co
nieco,
spod budki z piwem
wściekłe obelgi polecą.
Sami sobie jesteśmy wrogami i basta!
Polak rodaka zniszczy.
Zazdrość zły doradca.
Chętnie jeden drugiemu podstawiłby nogę,
by za chwilę w kościele
głośno wielbić Boga…
autor
fatamorgana7
Dodano: 2018-03-15 18:29:02
Ten wiersz przeczytano 2995 razy
Oddanych głosów: 79
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (106)
Taka to już narodowa przywara Polaków...
Chwalmy Boga Małgosiu, a najlepiej razem.
do opisanych ludzi odczuwam odrazę.
Ślę moc serdeczności. :)
P.S. Chodziło o to, że posiłek aby przeżyć można
sporządzić ze składników, o jakich zwykły, najedzony
emeryt nawet nie pomyślałby.
Polska rzeczywistość
miłego dnia Gosiu:)
Dziękuję Mario za zrozumienie.
Miłego dnia :)
niestety to nasza rzeczywistość...
Amorku, Mariuszu, Budlejo, Aniu, Zamyślona, Jastrz,
bardzo dziękuję za wgląd i ciekawe komentarze. Miło
mi, że czytacie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiktorze, dziękuję za zrozumienie i mądre komentarze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piekiełko świetnie odmalowane. Brawo!
Motorem jest strach, który w końcu stanie się dla
wszystkich uciązliwy tak bardzo, ze bali się będą z
niego wychodzić. to bylo już wielokrotnie przerabane.
Najokrutniej w XX w.
Fatamorgano ..końcówka prawdziwa ..ale motorem
napędowym w takim postępowaniu jest strach
...pozdrawiam :)
Dobry wiersz z niewesołą refleksją...
a najbardziej się modlą ci, co krzywdzą innych daliśmy
się skłócić jak stado zwierząt, b.potrzebny wiersz :)
Jest w tym trochę prawdy.
Pozdrawiam :)
To jest ciekawe pozdrawiam;)
Pozwolę sobie powiedzieć: bardzo na tak. Jest wyraźne
żerowanie na naszych narodowych wadach - przez
podszczuwanie na sąsiada zza ogrodzenia lub ze
wspanialej dzielnicy. Dziel - i rządź... - co szeroko
należy rozumieć.
Pozdrawiam serdecznie:)