Południe życia
minęło mnie właśnie południe życia
pochmurne życzenia niebo odbębniło
kwiatów żadnych nie było prezentów ani
picia
lepiej jest udawać że nic się nie
zdarzyło
skąd brać dalej słońce na ducha pogodę
znaleźć się na aukcji własnej
satysfakcji
więcej już nie chcę nie potrafię nie
mogę
otwarłam dziś kolejny rachunek refleksji
nie nauczyłam się żyć nie zdałam
egzaminu
nawet ściąga z religii pomogła niewiele
zabrakło doświadczenia fachowych
woluminów
zawalone kolokwium z bycia przyjacielem
na części rozłożyłam mechanizmy
charakteru
zazębione przeglądam emocjonalne tryby
połowę życia służyły oddane sprawie bez
celu
ktoś się świetnie bawił darując mi je na
niby...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.