Pomiędzy chlebem i winem
Rozbujałam wyobraźnię
włosy zaplątały się
w gałęziach myśli
tkając
z niespełnionych marzeń
liryczne pajęczyny
unoszę głowę
ponad dachami domów
tam gdzie ptaki błądzące
przytulam do piersi
dawno zapomnianą
ślubną obrączkę
tańcząc po pokojach
rozpinam w sercu skrzydła
Bóg wezwał Dawida
na bibułkowych serwetkach
pomiędzy chlebem i winem
spisuję życzenia
Komentarze (21)
Wiersz ładnie napisany, miałabym jednakzastrzeżenia do
tego chleba i wina, ta para kojarzy się z ofiaraą Pana
Jezusa i dla mnie jest to poważna sprawa. Mimo że w
wierszu nawiązujesz do religii np. Dawid to jednak te
bibulkowe serwetki, życzenia trochę w zartobliwym
tonie (tak odebrałam) są raczej nie na miejscu. Jakby
nie bylo ciało i krew Pana Jezusa są kwintesencją
naszej religii. Ale to jest mój odbiór, wiersz jest
Twój.
Wiersz lekko napisany wzbogacony
metaforami.....zapisane pomiedzy chlebem a
winem....niech sie spełnia twoje zyczenia...
rytualny taniec, wyzwolenie, oczyszczenie, wgląd...
znakomicie nazwany świat pogodnego bycia sam na sam ze
sobą. pozdrawiam+)
Dobry tytuł...+pozdrawiam
na wysokim poziomie wiersz ,pozdrawiam
Wzruszający wiersz. Życie jest takie kruche.
smutne>:) pozdrawiam
Wiersz odczytuję jako myśl - niezależnie od
podniosłości pożegnań (ich oprawy) są one jednakowo
smutne i budzące refleksję. Pozdrawiam
Niespełnione marzenia....tworzą smutne wiersze.
Pięknie chociaż takie smutne.
Śliczne metafory,każda zwrotka jest mi bardzo
bliska,pozdrawiam.
...pomiędzy chlebem i winem, czas płynie i życie
kiedyś do ciebie dopłynę...
Znalazłem tu piękne metafory.
wiersz płynie...pozdrawiam
Wzruszający wiersz:)