pomiędzy wierszem a wierszem
nasze ciała nie są palindromami
i nie ma czym sensownie wypełnić
przestrzeni
flirtuję więc ze szczęśliwą gwiazdą
pod którą się urodziłaś
otwiera się przede mną
nagle jak parasol
szepcze że przeżyła
spotkanie trzeciego stopnia
z całującą jej stopy śmiercią
autor
nitjer
Dodano: 2007-08-10 00:28:15
Ten wiersz przeczytano 521 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Naprawdę dobre metafory.od moderatora mało treści...