Pomieszane klatki bajek...
dla tych którzy wciąż szukają...
Moje życie sensu nie ma już
Gnam wśród klatek obcej bajki
I nic
Nie wiem gdzie idę, jaki mam cel
Kim są ludzie, którzy wokół tańczą?
Chodzą do drodze jak marionetki
A ja jestem obca, jakby wyjęta z
otchłani
Jakby ktoś zmienił kasetę i włączył nie
to
Nie mój świat
Kukły przechodzą obok jak cienie
Nie widzą, nie mówią
Przezroczysta ja
Jak tafla lustrzana, która światła
odbija
Ja jak duch niewidoczna, choć widzę
Ta, co nic nie czuje, a leje słone
krople
Chcę odejść
Zaczepić się o swoje korzenie i zostać
Zniknąć, ale może trwać
A jeśli pojawi się ten, co zniknął ze
swojej bajki?
Ten, co był ze mną tam gdzie ja
Może znajdziemy to samo słońce
Złapiemy ten sam dech powietrza
I nie będę musiała zniknąć
Mara ten film
Chcę swoje
Moje ciało, duszę, tlen
Chcę wrócić do siebie, ale nie zostać sama
tam
Gdzie woda ma kolor czerwony, a niebo
płonie
Znikam!
... albo już znaleźli
Komentarze (1)
a ludzie przechodza obok nas jak cienie i nie
zauwazaja naszego cierpienia..moze znajdziecie kiedys
razem to slonce;) bardzo ladnie,mimo ze smutno i
melancholijnie to napisane z wiara.