Pomieszanie z poplątaniem
Idę, a jednak stoję,
słyszę stuk, stuk, stuk
ktoś nadchodzi, ale kto?
ja czy wróg?
W lustrze gęba się odbija,
niby moja, lecz...niczyja.
Brak kontroli nad umysłem,
jakaś moc gdzieś mnie pcha,
lecę, pędzę...nagle klap,
siedzę, wyję, siły brak.
Stoję, a jednak idę,
puk, puk,puk,
nadchodzi...jednak wróg.
Ktoś kiedyś powiedział, że depresja to nie oznaka słabość, lecz znak, że człowiek był silny zbyt długo.
autor
zapalka
Dodano: 2014-08-17 17:53:26
Ten wiersz przeczytano 516 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Walcz z wrogiem aż do końca,do zwycięstwa.Pozdrawiam:)
Puk, puk, puk,
Nadchodzi ten, którego oczekujesz
To nie wróg lecz swój
Gdy tylko uśmiechem go poczęstujesz
Pozdrawiam
to podstępna choroba przychodzi po cichutku
...poradzisz sobie z nią przecież jesteś silna :-)
pozdrawiam
Dobry wiersz. Odzyskanie kontroli nad umysłem i
pokonanie wroga jest czasem trudne, ale przecież
wykonalne.
Pozdrawiam.
Depresja szybko minie
po gorzałce lub po winie. Pozdrawiam
nad wszystkim można odzyskać kontrolę - nawet nad
umysłem - jeśli się tylko chce:):):)podoba mi się:)
depresja przychodzi powoli ale można jeśli się tylko
chce poradzić sobie z nią pod jednym warunkiem trzeba
wyjść do ludzi i rozmawiać
pozdrawiam:)
Pomieszanie z poplątaniem minie. Pozdrawiam:-)