Pomimo wszystko
Świeżo przeredagowany stary tekst - dziękuję tym, którzy go wygrzebali z archiwum :)
Pomimo wszystko, uśmiech to łut
szczęścia (ktoś nazwie je kaprysem).
Lecz mimo wszystko, żart to jest cud,
który, choć noc, rozjaśnia życie.
Więc mimo wszystko, chce mi się śmiać,
gdy widzę kogoś wesołego.
Wiem, mimo wszystko, beztroski śmiech,
choćby był pusty, to nic złego.
Bo grzechem głównym – według mnie -
jest patos – nieograniczony.
Powagi nadmiar - niszczy czas
na życie nam wydzierżawiony.
Oceńcie według woli mnie -
że to szalona pewnie baba –
liryczy, no i ryczy w głos,
po chwili - wice opowiada.
A ja i tak odnajdę
do śmiechu nowy powód!
Perlisty oręż chwycę,
by smutki wybił z głowy!
Komentarze (56)
:)
:)
Dziękuje, MC :)
Bardzo fajne i do śpiewania dobre :)
Andreas - cała przyjemność po mojej stronie :)
Elu,ja z tym orężem nie rozstaję się ani na chwilę i
dlatego wygrywam w życiu.
Dzięki za jajcarską dyskusję z Bomini na moich łamach.
Pozdrowionka.
No coś w tym rodzaju :)))))))))
HA,ha, ha, hi, hi hi, ho, ho ho
czy o to ci szło? :)))
Dokładnie tak, karaszpiekla :)
Uśmiech więc :)
Brawo! My wcale się do siebie nie uśmiechamy. Widać to
kiedy stoimy w korkach samochodowych jak unikamy
spojrzeń innych kierowców. Uśmiech jest dobry na
wszystko, jak piosenka.
AAnanke :))))))))))
:))))może jestem na końcu z wpisem, spuentuję tylko
rozbawieniem:
cha-cha
:))-:))
Wilku, Stello, Kazapie - dzięki za czytania :) Z
uśmiechem... :)
na wesoło i zręcznie
zatrzymujesz myślami
a smutki przegoń perlistym orężem - pozdrawiam
"A ja i tak odnajdę
do śmiechu nowy powód"...to tak jak ja:)
Pozdrawiam, gruszElka:)