Pomoc...
Ty, który patrzysz na mnie z góry
Ty, który chowasz się za chmurką
zabierz mnie do siebie...
pozwól umrzeć
bez bólu, bez cierpienia
jakiego doznaje będąc tu,
na ziemi pełnej okrucieństwa.
Pozwól żyć przy Twym boku
Tego teraz pragnę,
zapomnieć i odejść...
Zapomnieć o tym co było,
co tak bardzo bolalo
i krzywdzilo,ranilo
Odejść daleko, przestać
patrzeć na wszystkich
Przestać marzyc o czymś
co i tak nie ma sensu.
Chcę zamknąć oczy,
chcę usnać,
usnąć i nigdy się nie obudzić.
Pragnę przespać wszystko.
Śpiąc będę śnić,
ale wtedy juz nie będzie tak raniło.
Boże jeśli kochasz, pomóż
Pomóż to skonczyć,
przerwac ten bezsensowny tok myslenia.
Chcę juz tylko zamknąć oczy
i odejść do Ciebie Boże
Człowiekowi, który się do tego przyczynił
Komentarze (1)
Ładny wiersz --smutny ale ---wiem coś o tym sama tak
sie czułam.Trzymaj się i nie poddawaj:)