Pomocna Dłoń
Prawie zniknęła pośród błędów
popełnionych przez serce.
Prawie zginęła w gęstwinie
targających nią uczuć.
Była o krok od straty
tego co wrócić juz nie może
I o jeden krok zaledwie
od wybawcy z jej cierpień.
Miała drogę przed sobą
i ten zakręt niebezpieczny
Miała postawić pewnie stopę
lecz upadła.
Nie podali jej ręki
chociaż prosiła.
Nie pomogli jej wstać
choć nie poddawała się.
I zniknęła...
choć prawie już była.
I zginęła...
chcoć jeszcze żyła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.