Pomóżmy nam
Choć mam pragnienie ogromne, nie mogę dziś
wiele dać...
Chciałbym Ci świat do stóp rzucić, lecz
zwykle on rzuca mną.
Z płaczem się wtulam w poduszkę i często
nie mogę spać.
Serce z rozpaczy kołacze, gdy Ty nazywasz
to grą...
Wiem, że masz rację, gdy myślisz, że się
rozczulam, żem leń,
że powinienem coś zrobić, bo samo nie zrobi
się.
Powoli do mnie dociera, że ma po nocy być
dzień;
za to, że jesteś wciąż przy mnie, jeszcze
mocniej kocham Cię!
Nie chcę Ci nic obiecywać - kiedyś
zawiodłem Cię już,
ale że wciąż będziesz czekać - w sercu swym
słowa Twe mam!
Nie chcę, nie mogę pozwolić, by miłość
Naszą skrył kurz.
Ty pomóż mi i ja Tobie, a życie pomoże nam!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.