Pomylony scenariusz
W udziale przypadło mi życie,
poemat wybrany przez los.
Choć nie zawsze się z nim zgadzam,
w tym scenariuszu nie liczy się mój
głos.
Nie zapisali w nim miłości,
szczęście pominęli też.
Dali morze namiętności
i bezdenne jezioro łez.
Przyjaźń, za którą dziękuję
i ciepłe serce me.
Lecz niestety, to nie wystarcza.
Brak epizodu z główną rolą Jej.
Nie dostałam scenariusza na jaki
zasługuję.
Może pomylił się los.
Choć gram w nim główną rolę,
brakuje mi ciepła twych rąk.
Komentarze (3)
za to wiersz oparty na ciekawym pomyśle - świetnie
się czyta.
na własnej skórze rozumiem i czuje to co
napisales/-as. ładnie ujęte, ciekawie zapisane
Każdy z nas gra główną rolę. Niestety czasem smutno
jak nie dostajemy od życia tego, na co na prawde
zasługujemy, ale człowiek potrafi znieść prawie
wszystko, wystarczy wziąć się w garść...