Pomyśl
Była kobietą.
A otarłszy łzy, spoglądała na swoje
ubranie
coś ją dziwiło, coś tak dziwnie pachnie
spojrzała, krew na prześcieradle.
A teraz zadaje sobie pytanie.
Czy tego pragnęła?
I nie wie wcale...
Była kobietą.
A otarłszy łzy, spoglądała na swoje
ubranie
coś ją dziwiło, coś tak dziwnie pachnie
spojrzała, krew na prześcieradle.
A teraz zadaje sobie pytanie.
Czy tego pragnęła?
I nie wie wcale...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.