pomyśl o mnie
zanim zaśniesz powróć do mnie
oddechem w eterze skrytym westchnieniem
to wystarczy i znów noc nas zbliży
jeszcze raz drgnie serce
pełnią srebrzystą zanurzone nasze twarze
Luny zaciekawiony blask
wnika w oczy
ukryte tajemne myśli
wiem ze spotkamy się u schyłku
lata pośród napojonych kwiatów
ty przez ulotną chwilę zawiśniesz
nad moją głową
jak trzmiel brzęczący-powiesz
póżno pora spać
z kwiatów spada rosa
tylko ja nie płaczę
w liściu koniczyny kropla łzy wyryła
serce
słoneczniki owocują schylone
od nadmiaru upału
w cienistym powiewie leszczyny
kąkolem przekwitam nicie splata winorośl
bieli się lico nasturcji
jesień w zorzach nas poprowadzi
w niewinność pragnienia utuli
kruchość serca i żarem nasączone
miłosnych snów
jak kwiaty w ogrodzie
czekamy na napojenie naszych tęsknot
zanim zwiędną
zanim księżyc zgaśnie
wróć szepcząc ..na zawsze
zanim świt gwiazdy zgaśnie
światłem nadziei
rozjaśnisz oczy
dopóki twe serce i moje bije
na zawsze ...
uniesiemy się pyłem
gwiezdnym
Komentarze (18)
dziękuję Andrew wrc i Tobie promiensłonca..miłej nocy
Pomyślałem...ładnie, romantycznie+:) pozdrawiam
serdecznie
Zycze spelnienia marzem, mily klimat wiersza.
Bardzo romantyczny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.:)