Ponad siły
Koń ponad siły ciągnie ciężar wozu
Rozpiera słabe nogi całą mocą
Gospodarz rozsiadł się wygodną pozą
Boleśnie batem idzie mu z pomocą
Koń na kolana bezsilny upada
Bat gospodarza raz po razie świszcze
Oj biada tobie człowieku oj biada
Gdy umrę twoje człowieczeństwo zniszczę
Obraz co w serce zapada na wieki
Jakby się było słabością nóg konia
Jakby się czuło bata bólu spieki
I tę nieludzkość w gospodarza dłoniach
Batem.... i słowem niecny człowiek
siecze
Spotykasz w życiu wielu takich ludzi
Co ciało ranią w serce żgają miecze
Lecz i tych kiedyś własna niemoc zbudzi
-------------------------------------------
--------
Do wiadomości pana Zenona 63
Licentia poetica -- swoboda poetycka
dopuszczająca odstępstwa od norm
językowych, reguł formalnych
Lub wierności w opisie faktów.
Nie mówiąc już o możliwości tworzenia
neologizmów.
(Wydawnictwo naukowe PWN Warszawa2002)
Czyżby szanowny renomowany poeta w każdym wierszu dostrzegał tylko negatywy? W takim razie dobrego wiersza według Pana nie da się napisać, bo to niemożliwe.
Komentarze (23)
poruszasz bardzo ważny temat..to prawda..spotykamy
dość często takich ludzi..słowem ranią jak woźnica
konia batem..to boli...
Jeśli przyjąć, że „spieki” to neologizm
– to wiersz jest OK. Wbrew zarzutom zenona63
wiersz nie ma „problemów z polszczyzną”. W
języku polskim „żgać” to uderzać czymś
ostrym lub kłującym – wyrażenie „żgają
miecze” jest jak najbardziej na miejscu. Rytm i
rymy też nie budzą zastrzeżeń.
Tak to jest może i prawda, że renomowany poeta w
każdym wierszu dostrzegał tylko negatywy! Ale my
amatorzy możemy tego nie dostrzegać! Bo:
"Batem.... i słowem niecny człowiek siecze"!
Julko! O budowie - 10 za rytm i rymy, o treści- wg
mnie czytelna, zrozumiała i wyjaśniająca sedno sprawy,
czyli też - 10.
I ja ciągnę ponad siły, ale na razie bata nie używają
na szczęście. Tragizm realistyczny niestety.
Intencje wiersza zapewne chwalebne i sluszne, ale
wiersz ma problemy z polszczyzna. Na przyklad, co to
znaczy "spieki bata bólu"? "żgają miecze"? moze raczej
"dźgają", bo żgać można chyba czyms bardzo goracym, na
przyklad pochodnia. I kilka innych. Sa tez problemy z
rytmem i rymem. Autorke ponosi idea i traci na tym
jakosc wiersza. W sumie raczej publicystyka niz
poezja.
...mocno podkreślasz czas i miejsce..... odczytuję ten
wiersz dwojako....prawdziwa wieś....i prawdziwe
miasto.... :-}
pierwsza strofa i myślisz - ot, kolejny zwykły
obrazek, ale kolejne - rozczarowują bardzo miło. udana
rafleksja, napisana z wprawą i bez zbytniej emfazy - a
jednak nie pozwala "przejść obok" tego wiersza
obojętnie....
Głeboki wiersz poruszający ważny temat. Głos zostawiam
bez śladu wahania ze względu na mądrą puentą i zgrabną
budowę.
wiersz poruszający, dający do myślenia. obyśmy nie
byli nigdy takimi woźnicami, a tym bardziej w roli
konia pociągowego!!
W bardzo przyzwoity sposób opisana tyrania człowieka
nad zwierzeciem.Aż sie prosi tekst o wiecej dosadności
w ttej okrutnej prawdzie. Widać , ze serce twoje krawi
na taki widok Madry wiersz, pouczajacy
Ciosy, co batem smagane...
To nigdy nic dobrego...
A wierszem o tym wspominanie...
Może nauczy kogoś i czegoś
mądre porównanie ludzkiej istoty do końskich, słabych
nóg i bicza co upadającego bezlitośnie siecze,
gospodarz konia albo i mój.
Słowo niczym miecz siecze nie ciało lecz duszę. Jednak
nie wierzę w to, że sprawiedliwosć nawet na koniec
jest możliwa. Wiersz zapewne jest bardzo refleksyjny.
Oby było tak jak napisałaś w ostatnim wersie (czasem w
to wątpię...) Mądry, obrazowo przejmujący wiersz.