Ponadczasowa bajka
Powariowały moje zegary
jakby nie bały się żadnej kary
lecz jeden się boi
wahadło mu stoi
czyżby dlatego, że już jest stary ?
Lecz cóż to ?....dziób otworzyła
kukułka, co dawno nic nie mówiła;
jeśli już stoi
niech się nie boi!
i za wahadło zegar chwyciła
Wahadło nagle się rozhuśtało
zaczęło cykać….och, jak cykało!
kukułka kwiliła
aż piórka gubiła
a jemu ciągle było za mało
Zaczęli cykać razem, do spółki
aż się w pokoju dziwiły półki
niby to bajka
lecz zniosła jajka
i się wylęgły małe kukułki
Zdziwione biurko nagle zagadło ;
patrzcie, jak wzrosło kukułcze stadło !
zegar, choć stary
a jaki jary!
a zegar na to: Ba!…trza mieć sztywne
wahadło!…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.