PONOĆ
dla odmiany satyrycznie i autobiograficznie
Życie to nie bajka, ponoć życie to kabaret…
a że na życiowej scenie stuknęła mi
sześćdziesiątka, to wierszyk będzie
adekwatny do wagi i powagi sytuacji.
*
a co !!!
stuknięta sześćdziesiątka to jest to!
I nic to, że włos całkiem już siwy,
że głos nieco bardziej skrzekliwy,
że już nie te oczęta,
że kolano boli i pięta,
że przywiędła nieco Malina
młodość wspominać zaczyna.
Nic, że czas jak ten osioł uparty,
miast blefować, znaczy już karty
i coraz częściej blotka,
i wygrana jakby mniej słodka,
w rękawie jeden został as
i pewnie pora powiedzieć pas.
Nic, że szósteczka właśnie stuknęła,
to nie starość, to się "młodość"
zaczęła,
bo ja ciągle mam jeszcze ochotę
na jakąś bardzo perfidną psotę,
i w głowie bez liku mam marzeń,
i chłodny dystans do zdarzeń.
a co !!!
stuknięta sześćdziesiątka to jest to!
a życie kochaneńcy zacina się po ...
po ... ho. ho, ho, ho !
a co !!!
stuknięta sześćdziesiątka to jest to!
Czas wziąć się w garść i do dzieła,
ojjjj - czyżby się płyta zacięła ???
a co !!! ... a co !!! ... a co !!! ...
*
a gdyby ktoś mnie w tym kabarecie chciał
zobaczyć (fotomontaż zmajstrowałam sama,
buzia jest moja, reszta niestety nie) to
link poniżej:
http://szpakowedrzewo.blogspot.com/2014/06/ponoc.html
Komentarze (22)
wesołych Świąt, kolorowych pisanek, baranka w koszyku
i gości bez liku.
sześćdziesiątka to nie " a co", sześćdziesiątka to
właśnie to, co piękne, bez pieluch, wstawania o świcie
do pracy i strachu jej utraty, ZUS jakoś pomoże, może
starczy na dalsze życie,a może jeszcze do podzielenia
się z wnukami.
Świetna satyra, rozbawiłaś mnie. Malinko, co tam
sześćdziesiątka gdy serce wciąż młode i na życie mamy
chęci bo ono nas ciągle kręci. Pozdrawiam:-)
Jestem za :))
Dzień dobry Malinko
Witam i pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie, dziękując
za miłe u mnie odwiedziny, przeczytanie moich wersów a
zawłaszcza, za stosowny do wiersza komentarz i jego
ocenę. Najbardziej, że Jesteś i Przyjaźń :) Życzę
słonecznej i miłej niedzieli z radością i miłością w
Sercu - Na każdą chwilę dnia... Halina
P.S. Przepraszam, że nie komentuję Wiersza - Tylko
stawiam Ocenkę + Ponieważ uważam, że Twój Wiersz -
Jest piękny i bardzo wymowny, z należnym na czasie
przekazem i refleksją...
Świetne i tak trzymaj...do setki.
Pozdrawiam
Świetna satyra i co z tego ,że lat przybywa kiedy
serce młode.Pozdrawiam:)
najlepszego! cud-miód dziewczyno Malino:)
Satyra z wysokiej półki :)))) Teatr to życie. Mnie
bliżej do pięcioletniej wnuczki, lubię słuchać jej
bajek, bo są mądre i prawdziwe. Malino, dobrze, że
zawitałaś na bej, z Twoją poezją nie będzie tu nudno,
z pewnością nie mnie! Pozdrawiam :)
Nie ważna metryka, gdy jeszcze człowiek nieźle
fika:))) Pozdrawiam, bo myślę podobnie:)
jestem dużo młodszy ale jak widzę trzymam się gorzej
od Ciebie.
świetny radosny wręcz wiersz. gratulacje
miłego...
byle z uśmiechem i nie poddawać się ,u mnie jeszcze
trochę...pozdrawiam
pardon, lapsus; powinno być: Mnie
Minie, Malinko, stuknęła ta sama -siątka trzy lata
temu.
ponoć dobrze mi tak!!!
buzineczki
p.s. podaję Twój link, który się na pewno otworzy:
http://szpakowedrzewo.blogspot.com/2014/06/ponoc.html#
comment-form
Wiersz z humorem.Świetnie i do przodu.Pozdrawiam.