popełniłam samobójstwo...
Dla mojego zabójcy...
Szczęście zapukało znowu,
weszło cicho nie pytając się o zdanie,
zagościło w sercu i nauczyło się śmiać,
nagle wtargnęło zło,
bezlitośnie torowało sobie drogę do
serca,
zabijało szczęście kropla po kropli,
została pustka...
dziwne jest życie bez uczucia,
widzę słońce,mówię o słońce i idę dalej,
kiedyś kojarzyło mi się z Tobą,
z tym ciepłem,którym mnie codziennie
obdarzałeś...
teraz,gdy widzę zakochane pary trzymające
sie za ręce,patrzę się w ich stronę i nie
czuję nic...
nie życzę im szczęscia,nie uśmiecham
się...
Dobrze mi się żyje w świecie bez uczuć,
nie płaczę juz przez nikogo,
nic nie rozwala mnie od środka,
gdy coś sprawia mi radość nie czuję nic,ale
za to gdy ktoś wbija mi ostre strzały w
serce ono jest nieugięte,
nie cierpi nie płacze...
POPEŁNIŁAM SAMOBÓJSTWO NA SWOIM SERCU,LECZ
NIE CZUJĘ SIE ZABÓJCĄ,BO NIE CZUJĘ NIC!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.