Popiół miłości
Biegła wzdłuż nocnych dróg
nieżałując bosych stóp
Koszula jego na ciele jej
przemoczona od kropel łez
zapomniała oddać bo w jednej chwili
ONI to już BYLI
Biegła przed siebie niewiedząc gdzie
na przemian potykała i podnosiła się
Wiatr rozwiewał włosy jej
a księżyc oświetlał drogi skraj
Skończyło się
czuła ból i żal
a w rękach pozostał tylko popiół miłości
który uciekał przez palce jej
próbowała chwytać resztki uczucia
nie udało się
nie ma go
nie ma jej
...małe problemy techniczne spowodowały że dziś umieszczam wiersz raz jeszcze...
Komentarze (3)
Popiół miłości połączył Ją i Jego na zawsze...
Dziękuję , nie czytałam wcześniej , podoba mi się
wiersz , choć smutek w nim .
Smutna jest Twoja opowieść , każdej miłości jest
szkoda,ale trzeba wierzyć, ze następna będzie tą
jedyną. Pozdrawiam ciepło;+)