Popioły z ocalenia
Oddech,
automatycznie rozproszony.
Zimna biel bezkształtnego
ciała.
Oczy,
w przepaściach cieni.
Pokaż jeszcze raz.
W kwiatach wiśni,
słodkości tego popołudnia,
płomieni trawiących uparcie ...
Ocal.
autor
Lethien
Dodano: 2013-06-28 18:26:28
Ten wiersz przeczytano 819 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Nie do końca rozumiem ten wiersz.
Nie ma w nim punktu zaczepienia,
przynajmniej dla mnie- może gdyby
był nieco dłuższy...
Poszłam śladem MamyCóry. Tym bardziej, że pojawił się
kwiat wiśni.
Pozdrawiam, Lethien
Ciekawy i tajemniczy.
Pozdrawiam.
pieknie :)))))))))
Piękna chwila:)
Wiersz intrygujący i z wielostronną interpretacją, ale
mnie uparcie drąży myśl o jednym zdjęciu
przedstawiającym ślad po człowieku z Hiroszimy.
Pozdrawiam :)
Lethien, tylko się nie spal, bo lubię tę tajemniczość
i niedopowiedzenia w wierszach, które
piszesz...pozdrawiam:)
...to lubie.
Tego co nie do konca rozumiem co jest niewypowiedziane
wprost, jakis zadziorny styl wiersza/ cos
intrygujacego/