PORA NA WIERSZ WŁAŚCIWA...
Pora na wiersz właściwa:
Najsmutniejszy po lecie,
Najpłaczliwszy przed deszczem,
Po stracie głęboki.
Ach ty wrześniu, złoty wierszu
Strofy zepnę girlandami,
Brokat sypnę między ścieżki,
W stopy dębów
I pod ławkę.
Mój wrześniowy, kalinowy,
Tyś warkoczy mgieł ozdobą,
Nimi dmuchnę, aby w niebo
Dwa latawce białe puścić!
Jak motyla kolorowy
Lot ostatni w sad wrzosowy,
Niech pofruną z wiatrem siwym
Owinięte w babie lato!
Ach, mój miły, skołowany
Szaro-bury, rdzawo-żółty.
Trochę wesół. Trochę smutny.
Mój ty wrześniu...
Złotopióry.
Komentarze (3)
nawet we wrzesniu mozna znalezc cos pieknego on nas
powoli prowadzi do zlotej jesieni mieniacej sie
pieknem barw i goracych wspomnien lata
Wiersz napisany iście z rozmachem wiatru wrześniowego.
Jest w nim wszystko - klimat nastrój itd...Słowem
całkiem przyzwoity.
ach ten wrzesień taki właśnie jest ..."Trochę wesół.
Trochę smutny."...cyt aut.-no cóż lato jest już
wspomnieniem -piszmy wiersze bo im sprzyjają jesienne
klimaty