Poranek
Daj się unieśc Aniolowi...
Niech już oczy przetrze ranek
i leniwe słonko zbudzi
by jego rzęs promienie
utworzyly złocisty szpaler
ku powitaniu nowego dnia,
niech Anioł Przebudzenia
uniesie nasze istnienie
ku ogrodom szcześcia
...tam trwajmy, czekając nocy
autor
otucha
Dodano: 2008-02-12 09:12:27
Ten wiersz przeczytano 748 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Hmm..pozwól przypiąć sobie skrzydła i pozwól zobaczyć
dzień od tej najładniejszej strony..Wiersz pełen wiary
Jak inny wydaje się dzień, gdy budzi nas słońce. Aż
chce się żyć.
Krótki, ale przyjemny i co w nim chciałaś ująć, to w
nim jest. Fajnie się czyta.
gdy ranek wita mnie ciepłym słoneczka promykiem wiem
,że będzie dobry dzień--Ty rówież jak widzę
..słoneczka życzę , dziś troszeczkę mu się zaspało
-plusik niech będzie promyczkiem
uratujesz gramatyke zamieniajac "a" na "niech"