Poranek
Rozbieraj mnie powoli
jakbyś dekikatnie
z płatków różę obrywał
Pocałunki rozkładaj
jak jesienne bukiety
chcę być z tobą szczęśliwa
W wilgotne zakamarki
podniecenia się zanurz
bądź mi tylko rozkosza tylko
W oczach iskry zapłoną
na szczytach uniesień
ból będzie krótka chwilką
autor
Kalina66
Dodano: 2006-10-11 12:10:06
Ten wiersz przeczytano 842 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Pięknie napisane ,pozdrawiam