Poranek
gdy budzisz się o świcie
dotykać Cię pragnę
pieścić sowicie
spoglądać w oczy
daleko
słuchać jak oddychasz
głęboko
czuć zapach ciała
Twego
pytać Cię
-wyspałaś się?
i abyś w ramionach
moich się schowała
i czule pocałowała
autor
JAKGREGOR
Dodano: 2013-04-03 00:02:30
Ten wiersz przeczytano 1014 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
taki na walentynki;)
Bardzo romantyczne, ciepłe słowa. Pozdrawiam :)
Romantycznie:)
Chciałabym budzić się w takich porankach. Pięknie
piszesz autorze:))) Pozdrawiam.
Powiem tylko tyle. Ja tutaj nie widzę wiersza.
Bez rymów, bez rytmu, ale to wciąż wiersz i w dodatku
o uczuciach, pozrawiam
Wiersz mi się nie podoba i tyle. Nie zamierzam
tłumaczyć dlaczego, bo cokolwiek napiszę na Beju, to i
tak źle. Dlatego mój minimalizm w komentarzach. Żeby
było jasne. Mój minimalizm, to nie jest żaden żart, a
jedynie krótkie szczere opinie.
Żeby wszystko było jasne...Mnie się podoba i wiersz i
poranek:)
Panie Krzysztofie dlaczego nie podoba się Panu taki
poranek, że wiersz to mogę zrozumieć.
Nie podoba mi się.
Bardzo romantyczny poranek:)