Poranek
W pierwszych promieniach o poranku
Bóg na mnie spojrzał ze
zniecierpliwieniem
Dzień dobry Tatuś. Przecież już wstaję
Otrzepię tylko te sny ładne z siebie
Wiem że ostatnio jakoś kiepsko
idzie nam to dogadywanie
Ty same mądre wskazujesz drogi
a ja co rusz błądzę gdzieś na rozstaje
Teraz posłucham. Już zrozumiałam
przynajmniej to że nie jestem w stanie
niczego zmienić i iść do przodu
gdy Ty pod Swe skrzydła mnie nie
przygarniesz
Ty wiesz że drepczę zawsze gdzieś blisko
i nigdy nie tracę Cię z pola widzenia
tylko te wszystkie nakazy zakazy
czasami wydają się nie do zniesienia
Wiem że krzyż kuty według wymiaru
według ciężaru i możliwości
a kiedy próbuję się z nim szarpać
najbardziej dotkliwie wbija się w kości
Taki czy inny każdy mieć musi
Niebios odwieczna taka taktyka
ale mnie wkurza, przepraszam, złości
Ta Twoja krzyżowa polityka
Czy to naprawdę jest konieczne?
Czy każdy coś przecierpieć musi?
Czy jest gdzieś jakiś limit, granica?
A może można się z tego wykupić?
Tak wiem. Uśmiechać także się umiesz
w czupurnych chmurach gór majestacie
i gdyby ktoś spytał skąd wszystkie
wiersze
to coś mi mówi że raczej po Tacie
Więc się uśmiechnij teraz poproszę
i już nie gniewaj się dzisiaj na mnie
Że jeszcze powinnam przeprosić jakoś?
Za chwilę. Tylko się jakoś ogarnę.
Komentarze (13)
Pan Bóg nigdy się na nas nie gniewa, kocha nas zawsze
i wszędzie, a nasze krzyże... długo by mówić... wypada
tylko zaufać... a to bardzo trudna sztuka
wiersz prawdziwie wart przeczytania :-)
Potrzebujemy takich rozmow.
Duzo pytan, duzo detali, o ktorych czesto zapominamy.
Piekny. :)
Ciekawie z wiarą pisane i z wielkim pomysłem.
Refleksyjny przekaz.
Skłaniasz do przemysleń nad istotą wiary.
Pozdrawiam.
Marek
ładnie,zatrzymała mnie ta refleksja
Lubie czytac o rozmowach z Bogiem, pozdrawiam
Ciekawie przedstawiłas rozmowę z Bogiem.
Pozdrawiam
☀
z wiarą i ufnością wchodzisz w nowy dzień - taka
poranna rozmowa z Bogiem daje nam nadzieję na
szczęśliwy dzień:-)
pozdrawiam
Dość często podobne rozmowy przeprowadzałem,
bardzo wiele mądrych rad od Boga otrzymałem,
dobrze wychodziłem gdy je wykorzystywałem...
Bardzo fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
rozmowa z ojcem...nie zawsze jest łatwa, ale warto
posłuchać dobrych rad
Skąd ja to znam.Miłego dnia.
Podobnie prowadzę pogawędki z Bogiem :)
Niektóre cierpienia sami sobie sprawiamy przez brak
przewidywania, a niektóre dla pouczenia nam
przypadają ku lepszemu ;)
Pozdrawiam :)
Lubię takie rozmowy z Bogiem, które nie są prośbą o
coś konkretnego. Tu jest tylko prośba, by bóg się
uśmiechnął. A uśmiech Boga, to przecież inna nazwa
błogosławieństwa.