Poranek i cisza
Kiedy nastaje piękny letni poranek
Wyglądam przez otwarte okno
W oddali widzę wiejski ganek
Patrzę dalej ...bajorko z wodą rzęsistą
Drzewa takie tu spokojne i ta cisza
Cisza, której czasami tak mi brakuje
Tu mogę pomarzyć, odpocząć
Moja dusza tu się buduje
Słyszę wyraźnie delikatny śpiew
skowronka
Spoglądam jeszcze dalej...ścieżka
Ścieżka na łąkę biegnąca
Biegnie wśród zbóż złoconych
Za horyzontem ciepłe promienie słońca
Patrzę dalej daleko ... widzę, że ...
wokół mnie tylko przyroda i natura
Kocham ten świat właśnie taki
Kocham patrzeć daleko i mieć ciszę
Niech ta moja muza mnie ukołysze
Ja będę tu szeptem mówiła
By nie zbudzić nikogo
To poranek niech więc wszyscy śpią
Ja zachwycam się tą ciszą
1994.07.07
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.