Poranek jesienny
Poranek jesienny
Zaćmione niebo mgiełką płacze
moczy złociste z liści drogi
a słonko myśli ja zobaczę
przyjdę wysuszyć łzawe drogi
ranek się budzi rozespany
leniwie swe otwiera oczy
a tu zza mgiełki słonko jasne
ciepłym promykiem go zaskoczy
w gałęziach zasnął wiatr hulaka
czeka na pierwsze płatki śniegu
i nie usłyszysz śpiewu ptaka
co tak lubiłeś słuchać w biegu
drzewa są takie kolorowe
pokryte złotem i czerwienią
robią się ciemne i brązowe
zawsze tak bywa już jesienią
lecz mgiełka zniknie gdzieś na niebie
a wiatr rozwieje z liści złoto
słonko się śmieje dziś do Ciebie
i uśmiech wzbudzi , chodzi o to
Komentarze (3)
radosny słoneczny poranek na pewno poprawia humor.
Pięknie opisałeś jesienny poranek. U mnie jutro ma
sie zmienić na śnieg. Pozdrawiam serdecznie.
Interesujący, pozdrowienia