Poranek w mieście
jest to wiersz dla tych którzy wstają wcześnie do pracy czy szkoły,tak jak ja...
koła tramwaju
miarowo suną po szynach
na mych powiekach ciągle
jeszcze sen...
a za szybą
migają obrazy:
ulice
samochody
a wzrok przede wszystkim przyciąga
niebo...
niezwykłe, o barwie
jasnego błękitu...
jednak nie długo pozostanie
takie zimne i
nieorzyjazne...
Bo słońce
wschodzące
sprawi że
ogień rozpali
się na kopule
niczym miłość
wkradająca się
w nieśmiałe serce
kochanka...
teraz już tylko łzy
spływające po mych policzkach
to takie piękne...
rondo,
już czas
wysiadać...
powodzonka i cierpliwości w codziennych zmaganiach:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.