Poranek w ogrodzie
Wczesnym rankiem
Niebo oblewa się rumieńcem,
Słońce z nadzieją przebija się przez
ciężkie zasłony snu,
zaspane przegląda się w porannych łzach na
trawie,
które tulą się do stóp.
Ogród rozkwitł paletą barw,
Ptasie arie rozbrzmiewają po całym
ogrodzie
budzac wszystko, co w nim żyje i
rozkwita
Tylko nad zaciemnionym jeszcze stawem
unosi się mgiełka tajemnicy.
autor
Pająkinom
Dodano: 2005-10-05 17:58:58
Ten wiersz przeczytano 687 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.