Poranek z Tobą
Chciałabym byś mnie obudził
rano ciepłym pocałunkiem,
muśnięciem warg
namiętnym szeptem...
By dłoń Twoja pieszczotą
we włosach była
delikatnym dotykiem na policzku.
Otworzę wtedy szeroko oczy,
które bez reszty zatoną w Twoich
usta spowije błogi uśmiech...
Zarzucę Ci ręce na szyję
przyciągnę mocno do siebie
i już nigdy nie wypuszczę.
Czas zatrzyma się bez wytchnienia
a my spleceni razem
będziemy trwać
w wiecznym uścisku miłości...
Komentarze (4)
Ha, kto by tak nie chciał:)
które bez reszty zatonął w Twoich//tu w tym przypadku
bez literki ł zatoną, bo zatonął tzn już się dokonało,
a ma się dopiero dokonać więc na pewno - zatoną
cieplutko tutaj:)
Witam. Ładnie o miłości, bardzo delikatnie. Dobranoc
zaintrygował mnie Twój wiersz, cieplutko pozdrawiam;)